Trening na czczo - jak to robić skutecznie i bezpiecznie?

Czym jest trening na czczo?

Definicja i podstawowe zasady treningu na czczo

Trening na czczo to nic innego jak aktywność fizyczna wykonywana po nocnym poście, czyli jeszcze przed zjedzeniem pierwszego posiłku. Co to właściwie oznacza w praktyce? Najczęściej mówimy o porannym treningu, kiedy to – po przebudzeniu – decydujemy się na ćwiczenia, mając pusty żołądek. Zastanawiasz się, czy to ma sens? To pytanie zadaje sobie wiele osób chcących poprawić swoją sylwetkę czy wydolność. Praktyka ćwiczenia na czczo polega na tym, że organizm nie korzysta już z energii szybko dostępnej w węglowodanach pochodzących z ostatniego posiłku, a zaczyna sięgać po rezerwy. To może prowadzić do nieco innych efektów niż trening po jedzeniu.

Nie da się ukryć, że można ćwiczyć na pusty – ważne jednak, by robić to z głową. Zasady są proste:

  • unikaj bardzo intensywnych, długich sesji treningowych, zwłaszcza na początku,
  • słuchaj własnego organizmu i nie ignoruj niepokojących objawów,
  • pamiętaj o odpowiednim nawodnieniu,
  • zapewnij sobie po treningu wartościowy posiłek.

Co istotne, można wykonywać poranny trening na czczo zarówno w domu, jak i na świeżym powietrzu. Nie ma tu sztywnych ram – liczy się indywidualne podejście i doświadczenie własnego ciała w odpowiedzi na taki wysiłek.

Dlaczego ludzie decydują się na trening na czczo?

Co skłania coraz więcej osób chcących zadbać o formę do tego, aby zrezygnować z porannej owsianki i od razu wskoczyć w sportowy strój? Powodów jest kilka. Po pierwsze – wygoda. Wielu z nas po prostu lepiej się czuje, gdy nie musi nic jeść na rozbudzenie i może od razu wyjść pobiegać czy pojeździć na rowerze. Zwłaszcza jeśli, jak to bywa z rana, trudno się do końca przebudzić, a śniadanie nie wchodzi w grę.

Nie można też pominąć popularnej teorii, według której taki trening lepiej pobudza metabolizm do spalania tłuszczu. W końcu po całonocnej przerwie dostępność cukru we krwi jest niższa – organizm szybciej sięga po zapasy energetyczne z tkanki tłuszczowej. Czy to rzeczywiście działa? Część badań wskazuje, że praktyka ćwiczenia na czczo faktycznie może korzystnie wpływać na wytrzymałość i wydolność metaboliczną, choć efekty zawsze będą różnić się w zależności od indywidualnych cech organizmu. Zobacz podkreślony zwrot w tekście jest tutaj i to właśnie indywidualna odpowiedź organizmu powinna decydować o tym, czy warto wdrożyć trening na czczo do swojej rutyny.

Jest jeszcze jeden aspekt: niektórzy po prostu nie mają ochoty jeść tuż po przebudzeniu. Dla nich trening to sposób na łagodniejsze wejście w dzień, a pierwszy posiłek smakuje o wiele lepiej po wysiłku. Warto to przemyśleć – może właśnie taki styl porannej aktywności będzie najlepszy dla Ciebie?

Zalety i wady treningu na czczo

Jak trening na czczo wpływa na spalanie tłuszczu?

Zastanawiasz się, czy to naprawdę ma sens, żeby wstawać rano i trenować jeszcze przed śniadaniem? Temat budzi sporo emocji, bo trening na czczo wydaje się obiecujący, zwłaszcza gdy zależy nam na spalaniu tłuszczu na czczo. Dlaczego w ogóle organizm miałby lepiej spalać tłuszcz bez śniadania?

W skrócie – zaraz po przebudzeniu nasze zasoby energii, a konkretnie: zapasy glikogenu są znacznie niższe niż po pełnowartościowym posiłku. Kiedy zaczynamy trening, organizm nie może korzystać z łatwo dostępnej glukozy, więc sięga po alternatywę: tkanka tłuszczowa staje się głównym źródłem energii. To właśnie dlatego często można spotkać się z opinią, że spalanie tkanki tłuszczowej podczas porannego cardio jest bardziej efektywne.

Czy faktycznie tak jest? Owszem, spalanie tłuszczu odbywa się w odczuwalnie wyższym tempie – szczególnie podczas lekkiego lub umiarkowanego treningu typu cardio. Organizm wtedy przestawia się na wykorzystywanie wolnych kwasów tłuszczowych krążących we krwi. W praktyce możesz spalić więcej tłuszczu w czasie pojedynczej sesji – choć, i tu warto się zastanowić, czy przekłada się to na szybszą redukcję całkowitej masy ciała na dłuższą metę.

Nie brakuje jednak głosów sceptycznych. Badania naukowe nie są jednoznaczne – niektórzy twierdzą, że trening po posiłku jest równie skuteczny, bo liczy się bilans kaloryczny z całego dnia, a nie tylko moment ćwiczeń. Mimo tego redukcja tkanki tłuszczowej oraz poprawa wrażliwości na insulinę to korzyści, które często pojawiają się u osób ćwiczących na czczo.

Warto wiedzieć jeszcze jedno: jeśli zależy Ci wyłącznie na spaleniu tłuszczu, a nie tylko na poprawie osiągów sportowych, trening na czczo może być konkretną strategią. Ale czy to rozwiązanie dla każdego? Tu zaczynają się schody.

Potencjalne zagrożenia i jak ich unikać

Skoro już domyślasz się, jakie zalety i wady wiążą się z takim podejściem do treningu, przyjrzyjmy się drugiej stronie medalu. Trening na czczo bardzo mocno angażuje organizm. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim istnieje ryzyko, że przy dłuższej aktywności pojawią się niedobory energii (a konkretnie: raptownie spadnie poziom glukozy we krwi). Efektem mogą być np. pojawić się nawet zawroty głowy, uczucie zmęczenia i chwilowy spadek koncentracji. Jeśli regularnie zmagasz się z hipoglikemią lub jesteś na intensywnym etapie pracy umysłowej – warto to przemyśleć.

Nie można tu nie wspomnieć także o wpływie na masy mięśniowej. Kiedy organizm spali już dostępny glikogen i wykorzysta węglowodany, może zacząć „podjadać” białka pochodzące z mięśni. To z kolei prowadzi do procesów katabolicznych – mówiąc potocznie, mięśnie mogą zacząć się rozpadać, więc istnieje ryzyko rozpadu tkanki mięśniowej. Zastanów się, czy jest sens ryzykować utratę wypracowanych efektów treningowych, jeśli nie zadbasz o odpowiednio wysoką podaż białka po treningu?

Kto powinien szczególnie uważać? Lista jest dość oczywista:

  • osoby z cukrzycą lub insulinoopornością,
  • ci, którzy mają tendencje do omdleń lub często występują u nich zawroty głowy,
  • wszyscy zmagający się z niedoborem masy mięśniowej lub w trakcie budowania mięśni.

Właśnie dlatego cardio na czczo, choć skuteczne dla spalania tłuszczu, wymaga rozwagi. Ważna jest obserwacja własnego organizmu i stopniowe wprowadzanie zmian. Przedłużające się treningi o wysokiej intensywności niosą ryzyko nasilenia procesów katabolicznych, a co za tym idzie – utraty wypracowanej muskulatury. Nawet jeśli głównym źródłem energii będzie tkanka tłuszczowa, nigdy nie możesz mieć pewności, że nie dojdzie również do „podbierania” białka z mięśni.

Podsumowując tę część: zalety i wady treningu na czczo są wyraźne. Można szybciej spalić tłuszcz, ale czy cena w postaci narażania mięśni i ewentualnych skutków ubocznych jest tego warta – tu nie ma jednej odpowiedzi. Trening to nie tylko liczby i wykresy, ale przede wszystkim realne samopoczucie na co dzień.

Porady dla osób zaczynających trening na czczo

Kiedy najlepiej trenować na czczo?

Poranny trening na czczo – brzmi trochę jak plan do zrealizowania w poniedziałkowy świt? Dla wielu osób to właśnie moment zaraz po przebudzeniu, jeszcze przed pierwszym posiłkiem, staje się najlepszym czasem na trening. Dlaczego? Po nocy nasz organizm nie ma jeszcze dostarczonej energii z pożywienia, dlatego podczas treningu szybciej sięga po rezerwy – czyli zapasy tłuszczu. Jednak pamiętaj, że nie istnieje uniwersalna pora, która sprawdzi się u każdego. Zastanawiasz się, czy to ma sens w Twoim przypadku? Jeśli jesteś typem skowronka i nie masz problemu z wyjściem z domu o świcie, poranny czas na trening będzie naturalnym wyborem.

A może po prostu masz zaplanowaną aktywność przed śniadaniem, bo potem nie masz już chwili dla siebie? To zupełnie normalne. Niezależnie od powodu, warto sprawdzić, jak Twój organizm reaguje na trening siłowy lub wytrzymałościowy na pusty żołądek. Pamiętaj jednak, że

  • głód nie powinien towarzyszyć przez cały trening,
  • poranny trening nie sprawdzi się u każdego, szczególnie u osób ze skłonnościami do spadków cukru,
  • aktywność na czczo, zwłaszcza intensywniejsza lub dłuższa, może nie być odpowiednia, jeśli planujesz wymagający dzień.

Jeżeli nie dajesz rady ćwiczyć bez śniadania, rozważ trening po posiłku – czasem taki kompromis po prostu daje lepszą jakość treningu.

Jakie ćwiczenia są najbardziej efektywne na czczo?

Tu pojawia się klasyczne pytanie: jaki trening wybrać z rana? Eksperci zwracają uwagę, że trening aerobowy bez wcześniejszego posiłku – na przykład bieganie na czczo, szybki marsz czy jazda na rowerze – sprawdzi się najlepiej u większości osób. Właśnie tego typu aktywność pozwala na efektywne spalanie tkanki tłuszczowej. Powód? Organizm szybciej korzysta z własnych rezerw energetycznych podczas wykonywania ćwiczenia na czczo, niż gdyby był już po wcześniejszego posiłku.

A co z treningiem siłowym? Kto choć raz spróbował treningu siłowego na czczo wie, że nie zawsze jest to wybór dla każdego. Trening siłowy bez śniadania może zmniejszać efektywność treningu, jeśli jesteśmy przemęczeni lub niezbyt dobrze zregenerowani. Jeśli lubisz aktywność typu fitness, możesz spróbować porannej sesji treningowej, byle nie była zbyt intensywna lub bardzo długa.

  • trening aerobowy (bieganie, szybki marsz, rower) bez wcześniejszego posiłku,
  • krótkie, lekkie ćwiczenia siłowe, jeśli masz już dobre doświadczenie,
  • łagodne ćwiczenia rozciągające, jogę lub pilates – zwłaszcza rano, kiedy mięśnie są jeszcze sztywne.

Warto to przemyśleć – nie każdy musi ćwiczyć na pusty żołądek. Jeśli jednak lubisz eksperymenty, sprawdź reakcję swojego ciała. Może okazać się, że to odpowiednia droga do lepszej energii w trakcie dnia i większej efektywności treningu.

Co jeść po treningu na czczo?

Po porannej aktywności najważniejsze pytanie brzmi: co powinieneś zjeść, żeby szybko się zregenerować i dostarczyć organizmowi odpowiednią dawkę energii? Odpowiedź jest prostsza, niż myślisz – najlepiej spożyć pełnowartościowy posiłek, który dostarczy zarówno białka, jak i węglowodanów złożonych. Dlaczego? Białko wspiera regenerację mięśni, a „złożone węglowodany” pomagają uzupełnić zapasy glikogenu.

Warto, aby taki posiłek był zbilansowany – na przykład owsianka z jogurtem i owocami, jajecznica z pieczywem żytnim czy pożywna kanapka z pastą z ciecierzycy i warzywami.

  • spożyć posiłek w ciągu maksymalnie godziny od zakończenia ćwiczeń na czczo,
  • połączyć węglowodany złożone z białkiem (np. ryż z kurczakiem i warzywami),
  • uniknąć ciężkich, tłustych potraw, które mogą zaburzyć Twoją regenerację i sprawić, że po treningu zjeść będzie po prostu ciężko.

Zastanów się, czy Twoja dieta zapewnia Ci energii na tyle, by utrzymać aktywność w ciągu dnia na wysokim poziomie. Jeśli masz wątpliwości, konsultacja z dietetykiem pomoże dobrać jadłospis najlepiej wspierający Twoje ćwiczenia na czczo.

Czy ćwiczenia po południu dają inne efekty? Oczywiście – wybierając trening z rana pracujemy na nieco innych „obrotach” i reakcje organizmu mogą się różnić. Jednak szczegółowe dobieranie pory aktywności zależy tak naprawdę od naszych indywidualnych preferencji i stylu życia. Tylko regularność i odpowiednie odżywianie zadbają o jakości treningu i efekty, które będą widoczne nie tylko na wadze, ale i w samopoczuciu. Na tym polega cały sens tej aktywności na czczo, prawda?

Trening na czczo a nawodnienie

Jakie są zasady nawodnienia podczas treningu na czczo?

Temat niby banalny – przecież wystarczy pić wodę, prawda? A jednak to właśnie odpowiednie nawodnienie decyduje, czy poranny trening na czczo przyniesie korzyści, czy może zafunduje Ci ból głowy i uczucie rozbicia jeszcze przed 9:00 rano. No właśnie, zastanawiasz się, czy to ma sens ruszać się bez śniadania? Dla wielu osób to jedyny sposób, by aktywność „zmieścić” w zatłoczonym grafiku. Ale nawet najlepsza organizacja nie wystarczy, jeśli Twój organizm zacznie domagać się choćby kropli wody.

Poranny trening na czczo rządzi się swoimi prawami. Po całonocnym śnie naturalnie mamy obniżony poziom płynów – nie ma co się oszukiwać, woda odgrywa tu kluczową rolę. Zaczynając aktywność bez uprzedniego nawodnienia, naprawdę łatwo doprowadzić do odwodnienia. Tu już nie chodzi tylko o komfort, spadek energii czy gorsze samopoczucie. Przewlekłe niedobory płynów mogą wpłynąć także na funkcjonowanie układu mięśniowego, a z czasem i na efekty treningowe. Warto więc po prostu jak nawadniać organizm, by w trakcie treningu nie zabrakło tej niezbędnej energii.

Ale jak się za to zabrać? Oto kilka podstawowych reguł w polskim wydaniu:

  • rano przed wyjściem na trening na czczo wypij szklankę lub dwie wody – to absolutna podstawa,
  • w trakcie trwania aktywności staraj się regularnie popijać wodę małymi łykami, szczególnie gdy trwa dłużej niż 30 minut,
  • im wyższa temperatura i wilgotność otoczenia, tym większa potrzeba kontrolowania ilości przyjmowanych płynów,
  • unikaj napojów bardzo zimnych – mogą wywołać dyskomfort żołądkowy, zwłaszcza jeśli ćwiczysz intensywnie.

Może się pojawić pokusa, by testować na sobie „jak długo wytrzymam bez wody”, ale rozważ, czy rzeczywiście ma to sens. Odwodnienie podczas porannego treningu nie tylko pogarsza Twoją kondycję, ale też wpływa na możliwości organizmu w zakresie regeneracji – a tej po wysiłku na czczo zdecydowanie nie powinno zabraknąć.

Nawodnienie a typ wysiłku? To wcale nie jest szczegół. Trening wytrzymałościowy, siłowy czy interwałowy mają inne wymagania – przetestuj, jak reagujesz na różne ilości płynów przy konkretnych aktywnościach, żeby sprawdzić, gdzie leży Twój indywidualny próg komfortu nawodnienia przed, w trakcie i po wysiłku. To szczególnie istotna wskazówka, jeśli wybierasz trening na czczo czy po posiłku, bo praktyka uczy, że każdy przypadek potrafi zaskoczyć.

Chwila refleksji – zastanów się, czy Twoje aktualne nawyki dotyczące picia wody pozwalają wycisnąć z treningu maksimum, czy może jednak warto coś poprawić? Odpowiednie nawodnienie, zwłaszcza w przypadku aktywności wykonywanych przed śniadaniem, to nie, żadne „widzimisię” – tutaj naprawdę chodzi o Twój mięśniowy potencjał i ogólne zdrowie.

Przykładowy plan treningowy na czczo

Przykładowy plan treningowy na czczo

Jak wygląda tydzień treningów na czczo?

Jak wygląda typowy plan treningowy rozpisany pod trening na czczo? Z jednej strony – kusi, bo wydaje się być rozwiązaniem szybkim, prostym i rzeczywiście skutecznym, jeśli marzy Ci się utrata zbędnych kilogramów. Z drugiej – pojawia się wątpliwość: czy to bezpieczne? A jeśli tak, to jak taki tydzień w praktyce ułożyć, by trening miał sens i wspierał Twoją wydolność, a nie prowadził do przemęczenia? Spróbujmy to sprawdzić.

Na początek warto podkreślić, że najważniejsza jest regularność. Organizm nie ma taryfy ulgowej – reaguje na powtarzalność bodźców i systematyczność. Nawet jeśli Twoim celem są efekty odchudzające czy poprawa wydolności tlenowej, kluczowa jest cierpliwość.

Tydzień z treningiem na czczo można oprzeć o prosty schemat:

  • poniedziałek – treningu cardio o umiarkowanej intensywności przez 40-50 minut,
  • wtorek – lekka aktywność, np. szybki spacer czy rower,
  • środa – dzień wolny lub krótki stretching,
  • czwartek – ponownie trening cardio, tym razem możesz zwiększyć intensywność,
  • piątek – spokojna aktywność, np. joga czy rozciąganie,
  • sobota – intensywniejszy trening – może być interwałowy, ale uważaj, aby nigdy nie trwał dłużej niż 80 minut, by nie przeciążyć organizmu trenującego na czczo,
  • niedziela – pełen odpoczynek lub spokojny spacer.

Taki tydzień daje możliwość doświadczenia różnych form ruchu, a nie zamyka Cię tylko w jednej rutynie. Jeśli eksperymentujesz z aktywnością rano bez wcześniejszego posiłku, dobrze jest rozeznać, jak reaguje Twoja wydolność – i jak działa na Ciebie taki styl planowania. Dla wielu osób dzień odpoczynku czy lżejsze sesje pomiędzy głównymi treningami mają kluczowe znaczenie. Nie chodzi tylko o regenerację, ale i o motywację oraz utrzymanie balansu.

Zastanawiasz się, które treningi na czczo najbardziej zwiększają spalanie tkanki tłuszczowej? Prawda jest taka, że umiarkowany wysiłek, najlepiej w formie aktywności aerobowej, przynosi tu najlepsze rezultaty – choć wyższe poziomy wydolności tlenowej mogą wymagać już uzupełniania kalorii przed ruchem. Dla początkujących lepiej nie eksperymentować z dużą objętością. Warto to przemyśleć, zanim zaplanujesz coś bardziej zaawansowanego.

Jeżeli plan treningowy układasz samodzielnie, zadbaj, by mieć czas na sprawdzić, jak reaguje Twój organizm na różne formy treningu i różne dni obciążenia. Ostatecznie, nie chodzi o to, by trenować na siłę czy dla samego wyzwania – lecz po to, by trening był skuteczny i faktycznie zwiększyć swoją wydolność oraz samopoczucie.

Można powiedzieć, że plan treningowy na czczo to nie jest sztywna rozpiska do realizowania „za wszelką cenę”. Raczej punkt wyjścia, który można – i trzeba – dostosować pod swoje potrzeby i poziom energii. Pamiętaj, że nie każda aktywnosć poranna przyniesie identyczny efekt, ale systematyczny i rozsądnie ułożony ruch o poranku potrafi dać znacznie więcej, niż tylko efekty odchudzające.

Opinie ekspertów na temat treningu na czczo

Czy trening na czczo jest dla każdego?

Krótko mówiąc, nie każdemu z nas trening na czczo faktycznie służy. Zastanawiasz się, czy to ma sens akurat w twoim przypadku? Zdania ekspertów są podzielone, a wszystko zależy od Twojego stanu zdrowia, celu oraz indywidualnych preferencji. Niektórzy trenerzy przekonują, że zarówno trening interwałowy, jak i spokojne cardio całkowicie na czczo mogą być bezpieczne, ale każdy przypadek wymaga osobnego spojrzenia. Z kolei dietetycy i lekarze alarmują, że aktywność bez wcześniejszego posiłku, choć czasem efektywny sposób na rozruszanie organizmu po nocy, nie jest opcją dla każdego.

Bywa, że „czczo to dobry” wybór – zwłaszcza jeśli Twój organizm dobrze radzi sobie z poranną aktywnością, nie masz problemów zdrowotnych i zależy Ci np. na spalaniu tkanki tłuszczowej. Jednak osoby z cukrzycą, niskim ciśnieniem krwi, chorobami serca czy historią zaburzeń odżywiania powinny poważnie rozważyć, czy takiego treningu w ogóle próbować. W ich sytuacji lepszym rozwiązaniem będzie konsultacja z lekarzem lub dietetykiem – istnieje ryzyko hipoglikemii lub innych powikłań nawet podczas umiarkowanej aktywności.

Eksperci przypominają też, że

  • wysiłek całkowicie na czczo może powodować u niektórych osób szybszy spadek energii,
  • nie każdy będzie wtedy ćwiczył efektywny trening – spadki wydolności to częsty problem,
  • długotrwała aktywność bez posiłku może przyspieszyć katabolizm mięśni.

Czy trening na czczo przynosi zawsze spodziewane efekty? Badania nie dają jednoznacznej odpowiedzi – czasem faktycznie pomaga w redukcji tkanki tłuszczowej, ale równie często zdarza się, że po takim wysiłku wracają napady głodu. Nie ukrywajmy – każdy trening, nawet ten na czczo, powinien być dopasowany nie tylko do stylu życia i celu, ale przede wszystkim do zdrowia. Dlatego zanim wskoczysz w poranną aktywność, przemyśl, czy w Twoim przypadku czczo to dobry pomysł.

Pytania i odpowiedzi na temat treningu na czczo

Czy trening na czczo jest bezpieczny dla osób z cukrzycą?

To chyba jedno z ważniejszych pytań, jeśli chodzi o osoby, których dotyczy temat wahań poziomu glukozy i regulacji cukru we krwi. Trening na czczo, choć bywa zachwalany jako sposób na zwiększenie spalania tłuszczu, nie jest uniwersalnym rozwiązaniem — zwłaszcza, gdy chodzi o osoby z cukrzycą typu 1 czy 2.

Organizm diabetyka funkcjonuje trochę inaczej. Jeśli rano zapasy glikogenu w mięśniach i wątrobie są niskie, wysiłek fizyczny najczęściej prowadzi do szybszego wykorzystania tych resztkowych rezerw. Może się zdarzyć, że organizm sięgnie po tłuszcze (w tym tłuszcz śródmięśniowy czy wolne kwasy tłuszczowe), ale nie zawsze kończy się to korzystnie. Dlaczego? Raptowne obniżenie poziomu glukozy we krwi na czczo może oznaczać hipoglikemię, którą ciężko przewidzieć. I tutaj zaczynają się schody.

Jeśli naprawdę rozważasz aktywność bez śniadania – najpierw skonsultuj się z lekarzem prowadzącym albo diabetologiem. Oni najlepiej ocenią Twoje możliwości i to, na ile zmiany poziomu glukozy mogą okazać się niebezpieczne. Zastanów się, czy trening aerobowy na czczo, przy Twojej historii zdrowotnej, na pewno jest dobrym kierunkiem, bo indywidualne ryzyko może być naprawdę wysokie. Ciekawym źródłem informacji może być również dieta dla cukrzyka – zasady tam opisane często uwzględniają temat aktywności fizycznej i potrzeb energetycznych.

Dobrą praktyką – szczególnie u osób przyjmujących insulinę lub doustne leki hipoglikemizujące – jest monitorowanie cukru we krwi przed treningiem, w trakcie i po wysiłku. Jeśli odczuwasz niepokój, mdłości czy zawroty, zrezygnuj z ćwiczeń i wyrównaj poziom cukru. Warto to przemyśleć.

Czy mogę pić kawę przed treningiem na czczo?

Pytanie z kategorii: co Polak lubi najbardziej o poranku? No tak, wielu z nas bez kawy nie rusza na żaden trening ani nawet na pierwszy spacer z psem. Ale czy kawa na czczo przed aktywnością fizyczną to dobry pomysł?

Po pierwsze: kofeina działa pobudzająco, podnosi wydolność i poprawia koncentrację. Teoretycznie więc filiżanka przed treningiem pomaga się „rozkręcić”. Praktyka pokazuje, że taka dawka pobudzenia wpływa na mobilizację większej ilości wolnych kwasów tłuszczowych oraz kwasów tłuszczowych krążących we krwi – a to bywa przydatne, jeśli celem jest efektywniejsze wytworzenia energii z tłuszczu. Jednak nie przesadzałbym z ilością.

Ważne jest, by zwrócić uwagę na bezpieczną dawkę kofeiny. Zbyt duża porcja może wywołać przyspieszone bicie serca, rozdrażnienie albo nawet niestrawność. Każdy organizm reaguje inaczej – ktoś może po kawie biec szybciej, inny poczuje palpitacje i lekki dyskomfort.

Warto mieć na uwadze, że picie kawy przed posiłkiem przy niskim poziomie glukozy i po niedoborze zapasów glikogenu to ryzyko. Czasem może to prowadzić do gwałtownego spadku cukru we krwi lub pogorszenia samopoczucia podczas treningu na czczo.

Podsumowując: owszem, kawa nie jest zakazana, ale licz się z indywidualną tolerancją, nie przesadzaj z ilością i zadbaj o odpowiednie nawodnienie. A jeśli w grę wchodzą dłuższe, intensywne wysiłki lub masz jakiekolwiek wątpliwości – przetestuj na spokojnie w dzień wolny od zobowiązań. Bez spiny i bez niedomówień. Nie każdy trening musi zaczynać się przy zapachu espresso.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *